Poniżej paska suknia była opięta mniej jak u góry. Strój ten, w pomyśle co najmniej i według ideowych założeń, był ubiorem kobiety chrześcijańskiej. Naprawdę czy pozornie spełniał pewne tukcje religijne. Nic powinien więc był mieć — tak przynajmniej udawał — erotycznych celów. Przeciwnie, powinien bvł niepożądane myśli usuwać. Dlatego biodra, a zwłaszcza tylna część ciała, zamaskowana była sutą spódniczką. Spod niej wyglądała zgrabna i mała stopa. Cała noga w kobiecym kostiumie europejskim — z wyjątkiem dyrektoriatu — aż do dwudziestego wieku nie miała znaczenia. Tylko młode całkiem dziewczęta mogły ukazywać spod sukni zgrabne i kolorowe spodenki, a raczej majtki, podobne zresztą do pończoch, gdyż wdziewane osobno na każdą nogę.